Strona główna » Hanna Żelichowska i jej przygoda z fotografią przyrodniczą

Hanna Żelichowska i jej przygoda z fotografią przyrodniczą

Na konkurs fotograficzny „Cztery żywioły w lasach” Instytutu Badawczego Leśnictwa (IBL) natrafiłam na stronie Mazowieckiego Oddziału Związku Polskich Fotografów Przyrody (OM ZPFP), którego członkinią jestem od niedawna. Regulamin i zasady konkursu wydały mi się zachęcające.

CZYNNIKI BIOTYCZNE I ABIOTYCZNE
Dla potrzeb konkursu IBL musiałam jednak rozpracować termin „czynniki biotyczne i abiotyczne” jako przyczyny i skutki zagrożeń w polskich lasach. Szukałam w swoich zasobach zdjęć, które nawiązywałyby do tematu. Nigdy nie widziałam w naturze pożaru, skutków wichury ani powodzi w środowisku leśnym. Nie było łatwo, ale wybrałam zdjęcia dla każdej kategorii. Jury wyróżniło moje zdjęcie, które pokazuje potężne huby nadrzewne, pokryte czapami śniegu. Jedno i drugie to żywioły mogące lasom mocno zaszkodzić, a jednocześnie – atrakcyjny wizualnie skutek zimowej pogody. Spodobało się. A ja dostałam nagrodę, torbę fotograficzną, co mnie bardzo ucieszyło.

Wyróżnienie w konkursie fotograficznym „Cztery żywioły w lasach” (fot. Hanna Żelichowska)

ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE DODAJE WIARY W SWOJE MOŻLIWOŚCI
Jestem na emeryturze i teoretycznie mam więcej czasu na fotografowanie. Tak, na pewno, ale z wiekiem przychodzą różne ograniczenia. Nie tracę jednak ani optymizmu, ani zapału i wciąż jestem otwarta na nowe wyzwania. Każde zwycięstwo w konkursie pomaga i zachęca, dodaje wiary w swoje możliwości.
Fotografuję amatorsko od kilkunastu lat. Przede wszystkim ptaki. Skupiam się na środowisku miejskim i podmiejskim, od czasu do czasu wyjeżdżamy z mężem w tzw. teren. Używam aparatu Nikon D7200 i teleobiektywów, poczynając od 300 na 600 mm kończąc. To do ptaków, czasami innych zwierząt. Sprzęt o mniejszych parametrach stosuję do fotografowania pejzaży czy urody roślin.

Z ZACHOWANIEM ZASAD ETYKI I SZACUNKU DO PTAKÓW
Im dłużej doskonalę swoje umiejętności, zdobywam wiedzę i doświadczenie, tym bardziej wzrasta moja wrażliwość i empatia. Naruszanie intymności ptaków, ich potrzeby np. spokojnego żerowania czy odpoczynku uważam za niewłaściwe. Staram się nie zbliżać za bardzo do ptaków, kładę na ziemi, żeby być na ich poziomie, ukrywam w zakrzaczeniach, nie wabię ptaków, nie płoszę, nie zaglądam do gniazd i nie podglądam z niedużej odległości rodziny karmiącej pisklęta. Teleobiektyw pozwala na zrobienie niezłych zdjęć przy zachowaniu zasad etyki i szacunku dla ptaków. Dotyczy to również innych zwierząt, ale te spotykam rzadko. Najczęściej Łazienkowskie wiewiórki, które są tak obyte z człowiekiem, że wskakują mu na głowę, zaglądają do kieszeni, wspinają się po spodniach i kurtkach.

KOCHANY WRÓBEL I PTAKI NA STOKŁOSACH
Moje sukcesy jako fotografki? Nagrody i wyróżnienia w kilku konkursach, lokalne wystawy zdjęć ptaków i przyrody. Ponadto, moje zdjęcia widnieją na tablicach ścieżek edukacyjnych w parkach i kącikach przyrodniczych w różnych częściach Polski, w internetowych Atlasach Ptaków, w broszurach, artykułach prasowych i publikacjach, m.in. w „Salamandrze” czy w „Ptakach Polski”, w kalendarzach np. Ptasiego Patrolu.
Działam na rzecz ochrony ptaków i ich środowiska przyrodniczego, samodzielnie lub jako członkini organizacji pozarządowych, jak OTOP, STOP czy TP „Bocian”. Zatem, piszę teksty, udzielam wywiadów w prasie i w radiu, wypowiadam się, kiedy mnie pytają o ptasie zachowania i zwyczaje w prywatnych e-mailach oraz na stronach FB. Czasem aktywnie interweniuję, kiedy ptasie siedlisko bywa niszczone a wtedy wymuszam wieszanie budek lęgowych na budynku po wykonanej termomodernizacji (co wynika z prawa). Mam własną stronę internetową www.ptakimiasta.pl. Znają mnie też na Facebooku, jako Hannę Żelichowską ze stroną główną i właścicielkę stron tematycznych: poświęconej wróblom (Kochany wróbel), ptakom w mojej części warszawskiego Ursynowa (Ptaki na Stokłosach), ptakom w parku Agrykola w Warszawie (Kanał Piaseczyński – ostoja ptaków) oraz ogólnie – przyrodzie (Kwiaty i nie tylko).

TRUDNA WALKA Z ŻYWIOŁAMI
Obejrzałam zdjęcie nagrodzone Grand Prix oraz pozostałe nagrodzone i wyróżnione zdjęcia. Są wspaniałe! Domyślam się, że niektóre z osób uczestniczących w konkursie musiały obserwować z dość bliska ratowanie lasów i trudną walkę z żywiołami. Jury na pewno miało problemy z wyborem spośród tak wielu doskonałych fotografii. Tą drogą przesyłam szczere gratulacje dla nagrodzonych i wyróżnionych Autorów!

© Zdjęcia autorstwa Pani Hanny Żelichowskiej